"Big Brother" do programów wyższych lotów nie należało, ale kawał jak najbardziej mnie rozbawił. Troche opowiadany stylem Karola Strasburgera, no ale skoro żarty BongMana tu na główną przechodzą, to czemu to miałoby wam się nie spodobać
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie